Czy sztuczna inteligencja tworzy?

W dobie rosnącej popularności i dynamicznego rozwoju generatywnych modeli językowych – tzw. sztucznej inteligencji (AI), coraz częściej pojawiają się pytania dotyczące prawnego statusu wytworów tworzonych przez te narzędzia. Dotyczy to przede wszystkim praw własności intelektualnej, a konkretnie prawa autorskiego, w kontekście twórczości generowanej przez te zaawansowane technologie. W tym artykule powiem jakie rozwiązania rysują się tutaj w świetle polskiego prawa autorskiego, i jakie zagrożenia dla twórców związane są z rosnącą rolą technologii AI.

Pojęcie utworu

Zgodnie z ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych, utworem jest przejaw każdej działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (art. 1 ust. 1 ustawy). Istotne jest zatem, aby określić, czy wytwór AI spełnia te kryteria, a w szczególności, czy można uznać, że AI prowadzi działalność twórczą.

Kto może być autorem?

Pojęcie “indywidualny wynik działalności twórczej” w polskim prawie autorskim sugeruje, że musi istnieć pewien stopień autonomii i oryginalności. Ponadto, jak wynika z orzecznictwa i doktryny, za twórcę utworu uznać można tylko człowieka, który w wyniku własnej działalności twórczej stworzył dany utwór. Podmiotem mającym zdolność do bycia twórcą nie może być małpa, tym bardziej nie może nim być również technologia. Należy jednak zauważyć, że AI może wspomagać proces twórczy człowieka, co może prowadzić do sytuacji, w której utwór powstał przy “współudziale” AI i człowieka. W takim przypadku utwór będzie chroniony prawem autorskim, pod warunkiem, że spełnia kryteria twórczości.

Zagrożenia dla twórców

Technologia AI stwarza wiele możliwości, ale niesie ze sobą również zagrożenia dla twórców. Przede wszystkim, AI może generować utwory o bardzo zbliżonej formie i treści do istniejących dzieł, co może prowadzić do sporów o naruszenie praw autorskich. AI może również przyczynić się do łatwego i masowego kopiowania czy rozpowszechniania utworów bez zgody twórców. W efekcie, twórcy mogą tracić dochody, które powinni otrzymać z tytułu wykorzystania ich dzieł, a także tracić kontrolę nad sposobem, w jaki ich utwory są używane.

Pozwy artystów

Spory sądowe na tle funkcjonowania AI już się rozpoczęły. Troje twórców Sarah Andersen, Kelly McKernan i Karla Ortiz postanowili wkroczyć na drogę sądową przeciwko Midjourney (generator grafik), Stable Difusion (dostarcza otwarte model AI) oraz platformie Deviant Art, która służy do prezentacji artystów, wrzucających tam swoje prace. Artyści uważają, że ich prawa (tak jak i praw milionów innych twórców) zostały naruszone poprzez szkolenie modeli językowych na miliardach obrazów pobranych z sieci bez zgody ich właścicieli. Na rozstrzygnięcie sprawy będziemy musieli pewnie trochę poczekać, natomiast już teraz warto takie procesy śledzić.

Sztuczna inteligencja stawia przed polskim prawem autorskim liczne wyzwania, zarówno w zakresie kwalifikowania jej wytworów jako utworów, jak i ochrony praw twórców. W celu zabezpieczenia interesów twórców i dostosowania prawa do dynamicznego rozwoju technologii, konieczne będą zmiany w przepisach dotyczących własności intelektualnej. Jednocześnie, twórcy muszą być świadomi zagrożeń związanych z AI i zabezpieczać swoje prawa własności intelektualnej w świecie coraz bardziej zdominowanym przez technologię. Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w szybko zmieniającym się otoczeniu technologicznym skontaktuj się z moją Kancelarią. Postaramy się znaleźć dla Ciebie dobre rozwiązanie.

Adwokat

Marek Maślanka